Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Zakończenie tej książki mnie zaskoczyło i zszokowało. Nie wierzyłam w to co czytam! Czytałam raz, drugi i trzeci żeby się upewnić czy dobrze zrozumiałam! Gdybyście zobaczyli mnie po tym jak przeczytałam ostatnia stronę z pewnością zobaczylibyście jak siedzę z otwartą buzią. Zupełnie się tego nie spodziewałam! No bo jak? Nic na to nie wskazywało, nie było żadnych znaków, przesłanek nic! I nagle jeb! Że się tak wyrażę - i obiecuję Wam że zrobicie tak samo, kiedy przeczytacie tę książkę!

Głównym bohaterem jest dziennikarz Adam Lebuda, który po niepowodzeniach w życiu prywatnym, próbuje zrobić wszystko, aby w tym zawodowym wejść na jak najwyżej. Nie spodziewa się, że przyniesie mu to tajemnicza koperta znaleziona na wycieraczce. Tajemnicza zagadka zaprowadzi go do czegoś czego się w ogóle nie spodziewa. Dociera on bowiem na miejsce zbrodni. Zbrodnia jest makabryczna. A on jako dziennikarz wie, że takie tematy klikają się najlepiej. I przekonuje się o tym już kolejnego ranka!

A okazuje się, że zbrodnia odkryta przez dziennikarza to dopiero początek. Szklarz zaczyna maraton zabijania! I to nad wyraz okrutny maraton!

Od połowy książki byłam przerażona ale i pełna nadziei na to, że Szklarz mimo że rządny krwi i uwielbiający tortury tym razem odpuści. A może miałam nadzieję, na to, że zdąży nadejść pomoc? Bo przecież Ewa nie mogła zginąć! Nie ona! Nie teraz!

Było to moje pierwsze spotkanie z @daniel.komorowski.pisarz i wow! Jestem pod wrażeniem! Końcówka zrobiła na mnie takie wrażenie, że mimo iż była północ chciałam szukać kogoś z kim mogę ją przegadać!
I to najlepsza rekomendacja dla tej książki - bo książki są po to aby dawać emocje! Ta dała niepowtarzalne!

Zakończenie tej książki mnie zaskoczyło i zszokowało. Nie wierzyłam w to co czytam! Czytałam raz, drugi i trzeci żeby się upewnić czy dobrze zrozumiałam! Gdybyście zobaczyli mnie po tym jak przeczytałam ostatnia stronę z pewnością zobaczylibyście jak siedzę z otwartą buzią. Zupełnie się tego nie spodziewałam! No bo jak? Nic na to nie wskazywało, nie było żadnych znaków,...

"Ręce Boga" to debiut, który porusza mocne tematy - bezwzględny morderca, masakryczne zbrodnie, religia i wiara w to, że w imię Boga można, a nawet trzeba czynić zło...
Nikt się nie spodziewał, że na miejscu zbrodni znajdą się tak zmasakrowane zwłoki. To nie było po prostu morderstwo. To rytuał, który ma pokazać policji coś więcej... Zaczyna się gra na czas!
Ja przepadłam i nie mogłam się oderwać. Jeśli lubicie kryminały krwawe, brutalne, z rytualnymi elementami, gdzie już sam początek obiecuje wiele, a później jest tylko lepiej, to czytajcie "Ręce Boga". A ja czekam na kontynuację!

"Ręce Boga" to debiut, który porusza mocne tematy - bezwzględny morderca, masakryczne zbrodnie, religia i wiara w to, że w imię Boga można, a nawet trzeba czynić zło...
Nikt się nie spodziewał, że na miejscu zbrodni znajdą się tak zmasakrowane zwłoki. To nie było po prostu morderstwo. To rytuał, który ma pokazać policji coś więcej... Zaczyna się gra na czas!
Ja przepadłam...

"Ostatnia róża Szanghaju" to właśnie historia trudnej, burzliwej i namiętnej miłości. To taka miłość, która była niewłaściwa, zakazana, która sprowadzała zagrożenie i która nie powinna się wydarzyć. Ale czy miłość nie rządzi się swoimi prawami, nie zważając na nic i na nikogo? Czy nie wybucha nie patrząc na to, że obok ktoś strzela, ktoś ginie, ktoś traci wszystko... I czy miłość może być wszystkim, może być najważniejsza w obliczu wojny?

Tak wiele pytań... A odpowiedzi? Znajdziecie w książce, w przelanych na papier wspomnieniach głównej bohaterki.

"Ostatnia róża Szanghaju" to właśnie historia trudnej, burzliwej i namiętnej miłości. To taka miłość, która była niewłaściwa, zakazana, która sprowadzała zagrożenie i która nie powinna się wydarzyć. Ale czy miłość nie rządzi się swoimi prawami, nie zważając na nic i na nikogo? Czy nie wybucha nie patrząc na to, że obok ktoś strzela, ktoś ginie, ktoś traci wszystko... I czy...